Jaworznicka Gildia Lotra

Ethell

ej yo no wlaśnie ja potrzebuje nabić 3 lvl i będzie git Razz

wtedy więcej zrobie niż teraz dla ekipy no chyba że ktoś inteligentny zrobi w końcu sesje w której będę mógł sie wykazać bo jak narazie to takiej nie było

Marco

No super. Kurde z tego co widze to codziennie jak przyłaże ze szkoły, to mój brat urządza jakieś megegenialne sesje, za które ci co poszli w trakcie 300pd dostają, a reszta po 800-900. To mają być sesje?

Szczeryy

masz racje twój brat przesadza ale sesje są przyzwoite Cool

Ethell

ej ale jak bedziecie grać często sesje to wam się to szybciej znudzi

Alan

popieram ethella i przeczytajcie mój poprzedni post to też wam troche rozjaśni.

Marco

Poprawka co do postu Ethella: Jeżeli sesje będą w większych odstępach czasu to wcale się nie znudzą. A co do tych sesji co mój brat prowadzi, to górna granica to 500pd. Są ciekawe, czasami nawet trudne... ale wkurza mnie to że słyszę np taki tekst: No wy nie żyjecie, tylko ty żyjesz, aż nagle przychodzi postać, podchodzi do was i już żyjecie z full hp. Za coś takiego powinieneś odejmować pd i dawać góra 200pd w takich przypadkach.

Ethell

Marco sam byłeś swiadkiem kiedy to mój pół drow wojownik Crying or Very sad

zginął to odrazu nową postać miałem bo raczej nie było żadnych szans na wskrzeszenie jej, moim zdaniem wskrzeszenia na sesji to raczej powinny zdażać się bardzo rzadko bo to nie jest taki sobie czar

Szczeryy

taki sobie to to czar niejest ALE JA JESZCZE NIGDY WSKRZESZANY NIEBYŁEM więc

Ethell

no ale mówie to do aragorna a nie do ciebie szczepan, bo z tego co wiem to on prowadzi takie sesje

Isildur

No Sesje Aragorna w ogóle są jakieś nudne i w ogóle .... :/ ja robie sesje jutro .... Marco bądź przy niej .. powiesz mi czy dobrze ją robie czy nie przesadzam z czymś ...

Ps. pamiętam 2 sesje z Marco .. co przyszedł taki ziom w kapturze ( no chyba kapłan Razz

) i uzdrowił mnie , kurczaka ( czarodzieja Laughing

) i tego wojownika.
Ale to Marco zrobił żeby nas pewnie nie z niechęcić że możemy szybko zginąć i tak dalej .... Ale i tak 1 sesja i Maciek z szafki był przeee xD

Pozdro ... Wink

Szczeryy

A mnie nie było... Sad

(bo jeszcze niewiedziałem co to D&D) Smile

ale kij

Marco

Jakbyście poumierali już na drugiej sesji, tobyto później nie miało większego sensu. Każdy robi nową postać itp. Tak jak mówisz, zniechęcilibyście się. Pozatym coście się tak wszyscy napalili na to prowadzenie sesji? Przecież wy nie znacie większości zasad, które rządzą światem d&d. Nawet praktycznie podstaw nie macie. Pograjcie jeszcze na paru sesjach no i dopiero się zastanówcie nad rolą mistrza gry. Dla mnie prowadzenie sesji jest trudne i tamtą zrobiłem tylko dlatego, że byłem długo proszony. Nie wiem, czy chociaż dobrze poprowadziłem... pozatym Isildur sam jesteś nudny. Wychodzisz w połowie sesji "bo musisz". Reszta jakoś nie ma do niczego zastrzeżeń. Aha i jeszcze jedno... mam taką ogólną prośbę:
NIE RÓBCIE POSTACI MUTANTÓW DO CHOLERY JASNEJ, BO NIE CHCĘ OBSŁUGIWAĆ PÓŁSMOKÓW ĆWIERĆANIOŁÓW WILKOŁAKÓW WAMPIRÓW ŻUKOŁAKÓW(bez komentarza) I INNYCH DZIADÓW, GDYŻ SAMO GRANIE TAKĄ POSTACIĄ JEST TRUDNE!! POZATYM SAMI NIE WIECIE JAK ZROBIĆ TAKĄ POSTAĆ I BEZCZELNIE MNIE PROSICIE W STYLU: "Marco, proszę, pomóż mi zrobić półsmoka". Nie przyjmuję do wiadomości, że ktoś z młodszego pokolenia w ogóle pomyśli o zrobieniu takiej postaci. Jedynie doświadczeni gracze powinni się za takie coś zabierać. Dodam jeszcze, że sam marzę o zrobieniu pewnej postaci że tak powiem z wyższej półki, ale jak narazie myślę, że muszę lepiej poznać świat d&d i dokładniej się w niego wgryźć, poznać panujące tam zasady itp. Nawet weterani grają postaciami standardowymi, gdyż dogłębne poznanie plusów i minusów danej klasy oraz rasy prowadzi do sukcesu i przewagi w konfrontacji z postacią podobną do tej, którą się samemu robiło. Kończę już ten wykład i przepraszam za ewentualne błędy ortograficzne, gdyż gdy to pisałem było już troszeczkę późno

Ethell

ja znam tylko jednego gracza z Jaworzna który jest na tyle doświadczony aby grać mutantem, ale mimo jego dłuuuuuugiego starzu w D&D gra zwykłym człowiekiem kapłanem który rozwala takie postaci że ... i powiedział że nie ma zamiaru zmieniać swojej postaci nigdy, a to że zginie na sesji jest raczej nie możliwe Razz

musze dodać że to jego 1 postać w dd od samego początku i gra nią cały czas Laughing

Aragorn

Dobra, no troche mnie poniosło na tych 2 sesjach.Teraz jak bede robił jakieś sesje(jeśli wogule zrobie, ale musze dokończyć poprzednią) to bede dawał góra 600pd.

Szczeryy

no i ok